Kilka minut po godzinie
21:30 na parkiet wyszły drużyny z dwóch krańców tabeli I ligi. Ego Club Sopot podejmowało Wolfpack. Kapitanowie obu drużyn dopisali po jednym zawodniku i stanęli do rywalizacji. Pierwszy raz w tym sezonie w czerwonych barwach zobaczyliśmy Tomasza Poźniaka, z kolei u rywali skład wzmocnił Robert Kozłowski, który zastąpił w bramce Rafała Jakimowicza. Na tablicy wyników przez dłuższy czas utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie Sopocian po bramce z 4tej minuty Macieja Osłowskiego. Od 14 minuty „Klubowicze” wrzucili jednak wyższy bieg i jeszcze do przerwy dorzucili 3 trafienia, z czego dwa zdobył Damian Kugiel. Wolfpack mimo niekorzystnego wyniku rozgrywał naprawdę dobre zawody. Zawodnicy Mariusza Miałkiego nie potrafili znaleźć jednak sposobu na pokonanie Oskara Rybickiego. Nie zmieniło się to nawet wtedy gdy do piłki ustawionej na tzw. „wapnie” podszedł Marek Zieńczuk. Jego zamiary wyczuł popularny „Ryba” i rzut karny nie został zamieniony na bramkę. Niebiesko-Czarni uparcie dążyli jednak do zdobycia honorowego trafienia. Starania przyniosły skutki 3 minuty przed końcem. Goalkeepera Ego Club Sopot pokonał z najbliższej odległości Patryk Nowak. W drugiej połowie Czerwoni, tak samo jak w pierwszej zdobyli 4 bramki, a mecz zakończył się rezultatem 8:1, dzięki któremu Sopocianie utrzymali prowadzenie w tabeli I ligi. Zapraszamy na www.pl3.com.pl
Ego Club Sopot - Wolfpack Piłkarska Liga Trójmiasta R-GOL PL3 Zima 2018/2019 camera iphone 8 plus apk
Kilka minut po godzinie
21:30 na parkiet wyszły drużyny z dwóch krańców tabeli I ligi. Ego Club Sopot podejmowało Wolfpack. Kapitanowie obu drużyn dopisali po jednym zawodniku i stanęli do rywalizacji. Pierwszy raz w tym sezonie w czerwonych barwach zobaczyliśmy Tomasza Poźniaka, z kolei u rywali skład wzmocnił Robert Kozłowski, który zastąpił w bramce Rafała Jakimowicza. Na tablicy wyników przez dłuższy czas utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie Sopocian po bramce z 4tej minuty Macieja Osłowskiego. Od 14 minuty „Klubowicze” wrzucili jednak wyższy bieg i jeszcze do przerwy dorzucili 3 trafienia, z czego dwa zdobył Damian Kugiel. Wolfpack mimo niekorzystnego wyniku rozgrywał naprawdę dobre zawody. Zawodnicy Mariusza Miałkiego nie potrafili znaleźć jednak sposobu na pokonanie Oskara Rybickiego. Nie zmieniło się to nawet wtedy gdy do piłki ustawionej na tzw. „wapnie” podszedł Marek Zieńczuk. Jego zamiary wyczuł popularny „Ryba” i rzut karny nie został zamieniony na bramkę. Niebiesko-Czarni uparcie dążyli jednak do zdobycia honorowego trafienia. Starania przyniosły skutki 3 minuty przed końcem. Goalkeepera Ego Club Sopot pokonał z najbliższej odległości Patryk Nowak. W drugiej połowie Czerwoni, tak samo jak w pierwszej zdobyli 4 bramki, a mecz zakończył się rezultatem 8:1, dzięki któremu Sopocianie utrzymali prowadzenie w tabeli I ligi. Zapraszamy na www.pl3.com.pl
Không có nhận xét nào:
Đăng nhận xét